Więc w sobotę u mnie w warsztacie ale może o 9-ej, żeby zdążyć przed deszczem.

Wybaczcie, ale Wam nie pomogę.
Uszkodziłem sobie kolano i jeszcze się nie wyleczyłem, ledwo chodzę. 

Proponuję zebrać się w sobotę na 10:00. Od południa ma lać. Więc do południa byśmy zdążyli ogarnąć.
Niedziela ma być deszczowa.

Mi też pasuje ten weekend, bardziej niedziela, ale to ważna sprawa i sobotę też powinienem dać radę.
 
Byłem tam wczoraj i koło betonowego "płotu" spoko da się zrobić oś 40m, trzeba tylko wyciąć zielsko ew. trochę krzaczków, pistolety mogą być obok.
Uwaga było dużo komarów, to standard w krzakach, niemniej lepiej się dobrze przygotować i czymś popsikać.

Byłem też na strzelnicy w Pieczewie, tam podobnie zarośnięte, ale kręci się więcej spacerowiczów, wiec raczej Kortowo lepsze.

Ja jestem za tym weekendem. Mi pasuje.
Wydaje mi się że najlepiej tak 10:00 - 11:00 się zebrać i tam pojechać.

PS: Rzeczy z rancza można wytargać, aczkolwiek nie wiem jak chcecie to zrobić przez te krzaczory, tam ciężko wejść a co dopiero wytargać stoliki. Dużo kleszczy itd...
Ewentualnie dogadać się z tymi typami, że mają nas wpuścić bo chcemy rzeczy zabrać z rancza.

Wydaje mi się, że najpierw powinniśmy się skupić na ostatecznym wybraniu i ogarnięciu miejscówki a potem ewentualnie albo pozwozić graty z rancza albo stopniowo nowe stoliki skombinować. Może z jakiś palet poskręcać albo stopniowo z desek poskładać.

Ale jakby co ja jestem na tak.
Dajcie znać dokładnie kiedy, gdzie i na jaką godzinę się zgadujemy.

Dałbym radę w sobotę z rana (muszę wyjechać z Olsztyna max o 13:30), lub dowolnie w niedzielę. Preferowana niedziela, bo w sobotę nadal mogą mi się zmienić plany, będę wiedział w ostatnim momencie.

Dziś pojechaliśmy z Andrzejem (ułan) rozpoznać gruntowniej temat. Otóż nr 3 raczej odpada, ponieważ bylibyśmy ciągle na oku kogoś z jednostki wojskowej, a gorliwych w wojsku nie brakuje. Poza tym sporo do ogarniania. Nr 2 byłby pod pistolety. Tam część wystarczy wykarczować. Natomiast obok nr-u 2, za ścianą, w kierunku nr-u 3, jest końcówka transzei i najmniej przy niej zabawy. Oś około 40m. Dwie kosy, maczety i mała piła zrobią robotę.
Przydałoby się zabrać z rancza stojak na karabinki i stoliki z dobrymi belkami, bo to się przyda. Reszta spruchniałe.
Proponuję ten weekend, jeśli nie będzie padać. Kto za?

Mi pasuje weekend 23-24 sierpnia oraz 30-31 sierpnia.
Potem to dopiero 13-14 września.
6-7 września nie dam rady bo będę siedział z dzieciakami więc nie będę miał jak się wyrwać.

Nie jestem jeszcze pewien czy będę mógł w weekend. Postaram się podjechać tam w tygodniu i zobaczyć teren na żywo. Dam znać które miejsce spodoba mi się najbardziej.

Hejka, jestem za, ale niestety cały sierpień mam już zajęty. Cudem/zupełnym przypadkiem udało mi się wygospodarować czas na ostatnie spotkanie . Ale jeśli na przykład byłoby to 6-7 września, prawie na pewno bym wpadł. 24 ewentualnie może się uda, ale będę wiedział jutro.

Co mogę przynieść: siekiery, małą piłę łańcuchową na baterie (przetnie naprawdę grube gałęzie), sekatory, kilka palet, belki 6x6cm, belki 3x4cm. Gdy będę na miejscu, możnaby pogadać co jeszcze by potrzeba i mogę zrobić jakieś konstrukcje drewniane na następny raz (stojaki itp), załatwię potrzebne drewno.