Niedzielne strzelanie

[skrzat]

Mocno zajęty jestem ostatnio... ale za tydzień, jak dopisze pogoda, to będę. 

[malanit]

Jak dopisze pogoda, to ja też postaram się wpaść.

[skrzat]

Byłem, postrzelałem... ale tylko z Hubertem. Naparzał kulkami, że nie nadążałem mu ładować magazynków. 😄




Niestety, oś wygląda teraz tak:

[malanit]

Miałem być, ale nie byłem, bo miałem "imprezę", czyli też koszenie i porządkowanie działki. Trzeba będzie skosić kolejną. Jak nikt inny się nie zgłosi, to postaram się załatwić kosę na następny weekend.

[skrzat]

Ja się w weekend nakosiłem. Moja kosa z tarczą i 3KM wycięła w pień ponad 0,5ha chaszczy. Wezmę ją, albo wcześc.niej wpadnę i zrobię spustoszenie. 👹

[bialy]

Też mam kosę spalinową. Tarczę trzeba tylko naostrzyć chyba. Ostatnio jak ja odpalałem ze 4 lata temu, to działała 

[skrzat]

Znów mam gęstą niedzielę w zajęcia ale jakby o 10ej byłby ktoś chętny postrzelać przez około dwie godzinki, to pisać. Samemu mi się nie chce...

[Stefcio]

Ja postaram się podjechać. Tylko aktualnie % po meczyku to może lepiej potwierdzę rano 😁

[Stefcio]

Potwierdzam, będę 

[Stefcio]

Ktoś dziś coś? 

[skrzat]

Ja nie dam rady. 😒

[Stefcio]

Mamy gości pod belka.

[skrzat]

Wypadałoby spalic tych sąsiadów, bo raczej nie da się strzelać...

[bialy]

Dawid coś się odgraża że chce postrzelać. Może w niedzielę możemy powalczyć? Ale to jakiś dobry palnik jest potrzebny

[skrzat]

Tez chętnie powalczę. Te osy najlepiej w słoik i do ogniska.
Jutro bedzie upał, więc może na 10-ą?